“ Pamiętnik Dawida Rubinowicza” to historia żydowskiego chłopca mieszkającego w Bodzentynie w czasie wojny i wywiezionego do Treblinki w 1942r. Książka ta stała się osią projektu “Pamietnik “ realizowanego przez Stowarzyszenie “Odnowica”. W projekcie uczestniczyły dzieci z miejscowości Dąbrowa Dolna. Wykorzystując technikę fotografii otworkowej pod kierunkiem Marty Kotlarskiej z Akademii Pstryk, zilustrowały wybrane przez siebie fragmenty Pamiętnika najbardziej ich poruszające. Pierwsze wrażenia po przeczytaniu Pamiętnika były wstrząsające. Sposób opowiedzenia historii Dawida Rubinowicza poprzez fotografię otworkową spowodował że temat ten stał się bardziej przystępny i mniej dramatyczny, złagodniał. Dzieci mogły spokojnie mówić o wydarzeniach opisanych w Pamiętniku. Szukając śladów żydowskich w Bodzentynie dotarliśmy na bardzo zaniedbany Kirkut. Wyprawa na Kirkut i odsłonięcie kilkunastu macew sprowokowało dodatkowe pytania dotyczące symboliki różnych motywów wyrzeźbionych na macewach. Zaprosiliśmy fachowca w tej dziedzinie Panią Monikę Krajewską, która szczegółowo nam wszystko wyjaśniła, nauczyła wycinanki i kaligrafii żydowskej. Efekty tych warsztatów i fotografie przedstawiliśmy na wystawie w Gimnazjum. Podczas wernisażu podsumowującego projekt historię Dawida Rubinowicza przybliżył młodzieży regionalista, prezes Towarzystwa Przyjaciół Bodzentyna Pan Stefan Rachtan, który jest bardzo emocjonalnie związany z historią Dawida, ponieważ był świadkiem znalezienia pamiętników. Była to bardzo ciekawa i nietypowa lekcja historii. W nagrodę uczestnicy warsztatów pojechali na wycieczkę do Łodzi gdzie odwiedziliśmy największy w Europie Kirkut, a także Muzeum Historii Miasta Łodzi,  ulicę Piotrkowską. Mamy nadzieję, że ten projekt to dopiero początek odkrywania historii Żydów w Bodzentynie.

Projekt "Pamiętnik " zrealizowany był w ramach programu "Dla Tolerancji" Fundacji Stefana Batorego .

Głosy uczestników projektu:

"Zdumiewające, że pudełkiem po czekoladkach można zrobić zdjęcie i to DZIAŁA.
Najciekawszy dzień był ten na cmentarzu
."

"Według mnie  było najlepsz na cmetarzu, ponieważ bardzo podobały mi się nagrobki."

"Najbardziej podobało mi się na cmentarzu żydowskim. Odkrywanie macem, które są piękne.  
Sam sposób robienia zdjęć. Wiem teraz jak działa aparat. Ogólnie zajęcia były fajne. Męczące było jak robiliśmy zdjęcia w upały, albo jak model musiał stać przez minutę i mucha siadła na rękę. No i trzba było wcześnie wstać. Przebieranie się było super. Było dużo śmiechu."

"Najbardziej podobały mi się zdjęcia i jak pojechaliśmy na cmentarz żydowski. Dowiedziałam się, że zdjęcia przez pudełko nie rob się jak aparatem fotograficznym. W ogóle Pamiętnik Dawida Rubinowicza jest też bardzo fajną ksziążką."                                                     

























































































>>>